Your cart
W koszyku nie ma jeszcze produktów
2 x miska dla kota Won-Ton
In Stock
63,00 $
Brutto
Posiłek to ważny czas dla naszych puchatych przyjaciół.
Posiłek może również oznaczać niemały bałagan. A gdzie jest bałagan, często niewidoczne małe paskudy w postaci bakterii lub infekcji czekają na uderzenie. Wszyscy wiemy, że utrzymywanie miejsca do jedzenia naszych zwierząt w pełnej czystości może być trudne, dlatego mamy tendencję do ukrywania tego obszaru z dala od widoku. W Cosy And Dozy uznaliśmy to za wyzwanie i uważamy, że stworzyliśmy idealne rozwiązanie, które wnosi tak wiele korzyści w jeden piękny i niepowtarzalny projekt.
100% bezpieczne płatności
W zestawie:
- Dwie betonowe okrągłe podstawy z gumowymi podkładkami pod spodem, które chronią podłogę i minimalizują ślizganie się.
- Dwie wyjmowane stalowe miski.
- Wysokość
- 6 cm
- Waga całkowita
- 1,1kg
- Średnica metalowej miski
- 14 cm
- Średnica podstawy betonowej
- 15 cm
11 Przedmioty
Brak opinii
Odpowiednie warunki jedzenia i picia są ważne dla zdrowia fizycznego i psychicznego naszego kota
Wbrew pozorom, naprawdę to, z czego kot pije i je, ma znaczenie. Akcesoria dla kota do karmienia i pojenia wpływają na to, ile kot je, w jakich warunkach psychicznych i higienicznych. A to przekłada się na zdrowie.
Więcej misek, więcej zdrowia
Tak naprawdę powinniśmy zacząć przygotowywać wyprawkę dla naszego kota od miski właśnie. A dokładniej od … misek. I nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać. Oto kilka zasad, które zagwarantują zdrowie naszego kota i naszą wygodę, a także spokój obojga.
Antybakteryjna stal
Bardzo ważny jest materiał, z którego zrobiona jest miska. W COSY AND DOZY wiemy o tym, że najważniejsze jest to, by miska nie była z plastiku. Plastik po pierwsze kumuluje zapachy, które dla kota są nie lada problemem. Wiecie, jak kot “bardzo lubi” jedzenie stojące już nieco dłużej… Po drugie, ważniejsze, to bakterie i grzyby, które łatwo się namnażają w misce z plastiku, zwłaszcza w zarysowaniach, o które bardzo łatwo w przypadku tego materiału.
Podsumowując, mocno nie polecamy takich wyrobów. Jest jeszcze coś w miskach dla kota z plastiku, co wpływa na zdrowie psychiczne zarówno kota, jak i właściciela.
Betonowa baza
Niska waga wyrobu, a co za tym idzie, łatwość w przesunięciu miski. Kot frustruje się, że nie może w spokoju zjeść, a stres może spowodować u kota, podobnie jak u ludzi, sporo chorób. Kot nie może sobie wtedy pomóc łapką ani pazurami, nie odczuwa też, że jest to polowanie, więc ten argument nie ma tu zastosowania. Po prostu kortyzol może nieźle namieszać w ciałku naszego pupila. No i wyobraźmy sobie ten moment, kiedy zaspani wchodzimy do miejsca, gdzie są miski dla kota i … wdeptujemy w jedną z nich, bo “magicznie zmieniła miejsce” i stoi na środku np. kuchni. Odradzamy. Miska powinna stabilnie trzymać się podłoża, być łatwa do umycia, gwarantować higienę i spokój. Stąd specjalny “koci” design betonowej miski dla kota COSY AND DOZY: gumowa podstawka zapewnia stabilność, betonowa osłona zapewnia natomiast odpowiedni ciężar akcesorium dla kota, jak i odpowiedni wygląd, czyli coś dla naszego dobrego samopoczucia.
Wielkość ma znaczenie
Nasza miska dla kota ma też idealną wielkość. Ma to znaczenie, ponieważ zły rozmiar miski wywołuje niepotrzebne nieprzyjemne doznania. Wciskanie głowy do za małej miseczki lub innego pojemnika, powoduje, że wąsy naszego czworonoga się ściskają i zgniatają, to niepotrzebne bodźce, szkodliwe dla kota. Taka sytuacja, do której kot jest zmuszany, bo przecież musi jeść, a na polowanie w lesie deszczowym raczej się nie wybierze…, może powodować różne awersje, zarówno do konkretnego pożywienia, jak i do samej czynności czy inne zaburzenia psychiczne lub problemy związane ze złym odżywieniem.
Podwójne (nie)szczęście
Pewnie chcielibyście spytać, dlaczego nie mamy dla Waszych kotów tych “supermisek” podwójnych. No nie mamy, ponieważ są one dla Waszych futrzanych przyjaciół “skandaliczną pomyłką”. Kot, instynktownie, nigdy nie pije (bo tak było, gdy koty żyły na wolności) wody z miejsca, gdzie je. Dlaczego? Instynkt mówi mu, że wtedy woda może być skażona. Bo jedzenie się rozkłada, a to są bakterie, więc woda obok takiej bomby bakteryjno-pleśniowej na pewno nie nadaje się do picia. Dlatego zmuszanie kota do picia z miski położonej obok miski z jedzeniem jest naprawdę, delikatnie mówiąc, niemiłe z naszej strony. No i niezdrowe.
Czysta woda
Faktycznie woda szybciej może zostać skażona, bo nietrudno o dostanie się kawałków pożywienia do wody. Nie chcemy też zrazić kota do picia czystej wody, bo akurat co jak co, ale nawodnienie to podstawa zdrowia Waszego kota. Zadbajmy więc o odpowiednią odległość tych miseczek i dopóki miski nie zostaną umyte, nie pomylmy tej od wody z tą od jedzenia. To naprawdę ważne dla organizmu Waszych podopiecznych. (Wyjmowalna stalowa część miski dla kota COSY AND DOZY powinna być myta codziennie).
Ktoś jadł z mojej miseczki?
A co zrobić, gdy mamy więcej niż jednego kota w domu? No trzeba zainwestować w osobne miski dla każdego. To kwestia, ponownie, instynktu. Koty są indywidualistami. Bardzo źle znoszą wspólne z innym kotem posiłki. To może rodzić agresję między kotami albo inne zaburzenia behawioralne, a na pewno frustrację i stres. A jak wiadomo, to zdrowiu nie służy. Szukanie później przyczyn chorób lub zaburzeń behawioralnych na pewno nie jest tańsze niż dodatkowa miska. A tu nie o koszty chodzi tylko o zdrowie stworzenia, które mamy pod opieką. Warto postawić miski nieco z dala od siebie, by każdy kot miał swą komfortową przestrzeń do spożywania posiłku.
Posiłek bez stresu
Jeśli koty zerkają na siebie zamiast w spokoju jeść, oznacza to, że czują się zagrożone. Warto wtedy zwiększyć odległość misek od siebie. Fajnie też, by miski stały tak, by kot mógł spojrzeć, czy “konkurencja” nie chce jedzenia z jego miski, przed siebie. Warto ustawić miski na przeciwko, nie obok. No jak można się domyśleć, miski w kątach nie bardzo się sprawdzą. Wywołuje to w kocie stały, chroniczny lęk o przetrwanie, bo zwierzę nie wie, czy ktoś go nie zaatakuje od tyłu podczas czynności, która gwarantuje przeżycie, czyli jedzenia. Nikt jeszcze, żaden gatunek, my ludzie też, nie wyszliśmy na tym dobrze i zdrowo, gdy posiłek był ciągle zagrożony. Strach o pożywienie wywołuje bardzo złe skutki, ale o tym chyba każdy wie i nie warto powielać tych strasznych historii, skupmy się na zdrowiu i szczęściu naszym i naszych kotów.
Tap to zoom
